Kancelaria ITD-PIP

Typ odpoczynku nie ma znaczenia. Może być skrócony, jeśli ma taką możliwość.
Zaświadczenie ? A na jakiej podstawie ? To jest przepis z polskiej ustawy, więc słowacki kontrolujący nie ma prawa tego sprawdzać, ani tym bardziej żądać jakiegoś zaświadczenia.

1. Na potrzeby ustalania czasu pracy kierowcy to wybrane 4h między 0:00 a 7:00, czyli np. 0:00 do 4:00 (art 2 pkt 6a UoCPK)

2. W tych wybranych 4 godzinach wystarczy 1 minuta i już mamy ograniczenie do 10h (art 21 UoCPK)

3. Ograniczenie dotyczy doby, czyli zliczane jest w okresie 24h tak jak nadgodziny. Nie należy mylić tego z analizą okresów jazdy dziennej.

Jak można przeczytać pod jednym z tych linków:

A więc jeśli tak bardzo zależy Panu na zobaczeniu tego mandatu najlepszy będzie kontakt z autorem tej strony:

http://40ton.net/redakcja/

Myślę, że jeden krótki e-mail do autora i sprawa będzie jasna. A być może autor ma więcej takich skanów - nie wiem.

No to proponuję się skontaktować i załączyć ten skan tutaj. Zaczął Pan, to proszę dokończyć.

Skoro zgadzamy się, że nie ma przepisu na wyjmowanie kart, to super. A jeśli ktoś będzie się czuł bezpieczniej wyjmując kartę we Francji - proszę bardzo - można i polecam. Ważne, aby potrafić wyjaśnić powód wyjmowania karty z tachografu i dokonywanie wpisów manualnych, bo to nie może być widzimisię. Na to jest bardzo konkretny przepis. Ale to już Pan wie

1. Gdzie w tych linkach jest skan mandatu ? Chciałbym go w końcu zobaczyć, a nie o nim czytać w internecie...    Jak z Yeti... 

To były odpoczynki regularne, czy 45 godzin złożone ze skróconego 30h i rekompensaty 15 godzin ? Prosiłem o skan mandatu, a nie o plotki z internetu.

2. Czy karty u tych "rzekomo" ukaranych były w tachografie czy je wyjęli ? (bo w sumie to o tym rozmawiamy?)

Zatem wracając do początku dyskusji - jest kara za pozostawienie karty w tachografie czy nie ?

Gdyby wyjęcie karty załatwiało sprawę mandatów po kilka tysięcy EUR, to czemu takie informacje nadal się pojawiają ? Przecież wystarczyło wyjąć kartę i po kłopocie ?

Czy zna Pan osobiście kogoś ukaranego za odpoczynek w kabinie ?

Nie przepychajmy się bzdurami - było proste pytanie i prosta odpowiedź.

Wątek odpoczynków w kabinie niczego tutaj nie potwierdza - nie ma znaczenia czy karta jest w tacho czy nie). Jeśli są naruszone przepisy to bedzie kara, a jeśli przepisy nie są naruszone to nie. Może to jest banalne stwierdzenie, ale to jest dokładnie takie proste - nie ma przepisu nakazującego wyjęcie karty na odpoczynek i kropka.

9.

odpoczynek tygodniowy rozpoczyna sie po ostatnim zdarzeniu pracy w piątek, czyli wtedy gdy rozpoczyna się odpoczynek "9h" z tego zestawu 3+9.

A dlaczego mieliby nie sprawdzać ?

Fakt, może nie jest to najłatwiejszy z możliwych przepis do sprawdzenia, ale i ten i inne "długookresowe" ograniczenia (np. czas jazdy dwutygodniowej) - właśnie pokazują, że nie można sobie ot tak pomijać weryfikacji czasu pracy swoich kierowców wstecz, tylko dlatego, że ich dopiero co zatrudniliśmy. Przecież gdyby tak było, to kierowców byśmy zatrudniali i zwalniali co 2 tygodnie żeby nie dało się go skontrolować za dłuższy okres.

Ale zaświadczenia nie są tylko do potwierdzania czasu wolnego i druga sprawa nie za bardzo mają związek z samym faktem umowy o pracę.

Na drodze do kontroli kierowca ma posiadać udokumentowane: bieżący dzień i 28 dni poprzednich, nie ma nigdzie warunku (od daty zatrudnienia). Nie ma również żadnego zarzutu potwierdzania nieprawdy, bo przedsiębiorca ma się dowiedzieć co kierowca robił (zapytać się kierowcy, sprawdzić jego kartę kierowcy/wykresówki z poprzedniego okresu) i jesli są jakieś braki to je uzupełnić.

Za wyposażenie dokumentów odpowiada przedsiębiorca, dla którego wdanym momencie kierowca wykonuje zadanie. Na jakiej podstawie kontrolujący, który sprawdzi następnego dnia tego kierowcę będzie mógł odstąpić od ukarania za niewyposażenie kierowcy w wymagane dokumenty ? 

To nie chodzi o sprawdzenie faktu zatrudnienia, bo samo prowadzenie pojazdu już to potwierdza. Ta kontrola 28 dni wstecz ma pokazać, czy kierowca nie przekroczył przepisów o czasie jazdy tygodniowej/ dwutygodniowej, odpoczynków tygodniowych i rekompensat. Jeśli kierowca w dniu zatrudnienia, np. w czwartek, ma wyjeżdżone 90h jazdy w ostatnich 2 tygodniach, to do końca tygodnia nie można go przecież wysłać w trasę i sam fakt nowej umowy o pracę nic tutaj nie zmienia. A jesli pojedzie to ten przewoźnik co go wysłał będzie za to odpowiadał, bo to n wysłał kierowce na oczywistym naruszeniu.

Dlatego te 28 dni trzeba sprawdzić, brać pod uwagę planując swoją trasę i odpowiednio to udokumentować jeśli trzeba (28dni, nie 1 dzień od zatrudnienia!).

Trzeba rozbić na dwa osobne okresy. Nie może mieć pracy podczas urlopu.

Tak, odpoczynki 11 godzin dobowego i 35 tygodniowego. Przerwy w pracy tak, 15 minut śniadaniówki (jak zrobi więcej krzywda mu się nie stanie). Skoro jest wyłączony z przepisów 561/2006 to oprócz tematów związanych z odpadami, to go raczej nikt nie będzie o czas pracy pytał, bo nie ma w sumie o co. Ma mieć to wszystko potem prawidłowo rozliczone w wynagrodzeniu.

A co do karty i trybu OUT - no właśnie dochodzimy do konkretów: kolega PrzPrz twierdzi, że karta ma być poza tacho i potem wpisy manualne (jestem ciekaw czy uda mu się wykonać wpis manualny za 5 dni wpisując odpowiednio zdarzenia pracy oraz wymaganą przerwę 15 minut z KP i ile to potrwa, jesli w ogóle się uda). Tachografy nie przyjmą jednorazowo więcej zdarzeń wpisywanych manualnie niż kilkadziesiąt (20-30) - próbowaliśmy manualnie wypełnić na mojej karcie kierowcy przykładowy miesiąc pracy i niestety po 3 godzinach walki tachograf się zresetował i nie dokonał żadnego wpisu (i te 3 godziny miałby stać kierowca i wypełniać manualnie swój czas pracy wyłączony z przepisów ??!!!).

Czyli pozostaje albo robienie kresek na wydrukach, albo jednak przekonać się do praktycznego podejścia i używania karty w tachografie, z włączonym trybem OUT, właśnie po to aby się rejestrowała praca (jazda w trybie OUT jest odpowiednio oznaczona w pamięci karty oraz w tachografie i traktuje się ją dokładnie tak jak trzeba czyli inna pracę a nie jazdę) i wszystko jest proste, skuteczne i nie rodzi żadnych problemów.

I to trzeba się aż tak bulwersować ? Nawet jeśli się mylimy, to akurat w kierunku dobrym - kierowca zrobi przerwę chociaż....

Oczywiście ma Pan rację - przecież nikt tutaj nie jest ideałem i nieomylny.

Przepraszam i poprawiam się - tak przez art 29 uocpk wyłączenia z przerw dotyczą również przewozów art 13 / 561.

... ale za to przerwę z Kodeksu Pracy trzeba uwzględnić  i tak jak napisał PrzPrz - to wyłączenie jest tylko na terenie RP.

Danka: czym innym jest szkolenie okresowe i badanie psychologiczne dot. transportu drogowego, a czym innym są ograniczenia dotyczące uprawnień do prowadzenia pojazdów. Z jakiegoś powodu urząd ograniczył temu kierowcy uprawnienie, może chodzi o wiek, może chodzi o okulary. Najlepiej zapytać się w urzędzie z czego wynikają te ograniczenia. A przed wymianą tego prawa jazdy (przed odbyciem szkolenia okresowego) - nie było takiego ograniczenia do 2018 roku dla kategorii B lub C ?

Latawiec: no skoro korzystamy z wyłączenia z art 13 n), to nie stosujemy wszystkich rzeczy, które ten art wyłącza:

wył. z 561/2006 - czas jazdy i przerw

wył. z 165/2014 - stosowanie tachografów, używanie karty

nie jest wyłączony z przerw z uocpk  (tylko art 3 wyłącza przerwy z uocpk)

zatem nie trzeba używać karty, tachograf w tryb OUT, przerwy w pracy należy stosować.

Nie ma złego zaświadczenia, tylko kwestia jest co wykazał potem od 0:00 do rozpoczęcia pracy w pojeździe - jak to miał odnotowane lub kwestia kontrolującego, który sam nie do końca wiedział co chce skontrolować...  pracę na bazie ?  odpoczynek po pracy w magazynie ?

Zaświadczenie nie ma być rejestrem czynności pracy i przerw poza tachografem (od tego jest ewidencja czasu pracy do kontroli w przedsiębiorstwie), bo to by oznaczało, że na dobę trzeba wystawić nawet kilkanaście dokumentów (zaświadczeń) z podziałem na zdarzenia pracy i przerw między czynnościami, co jest bzdurą !

Zaświadczenie ma uzupełniać okresy, których nie ma tachografie, wskazując powód nieużywania tachografu w danej DOBIE, czyli od 0:00 do 24:00.

Takie głosy czasem się zdarzają od kontrolujących, ale skoro kończą się pouczeniem, tzn. że sam kontrolujący nie do końca jest pewny czy to jest źle...  W takich sytuacjach dobrze jest zapytać się tego samego kontrolującego jak należy wystawić zaświadczenia gdy kierowca przez 5 dni pracuje w magazynie wykonując czynności na przemian  1 godzinę pracy i godzinę przerwy i tak przez 8-10 godzin dziennie. Jeśli kontrolujący zaleci wystawienie 7 zaświadczeń na dzień - pogratulować fantazji....  (i nigdy nie przyjmować mandatu, jeśli jednak takowy zostanie zaproponowany).

Dla potrzeb kontroli ma być tylko wykazany odpoczynek (jego część) w dobie, w której kierowca "wpada" w przepisy, czyli od 0:00 do np. 5:00 kiedy rozpoczyna pracę - nie ma obowiązku wykazywania całego odpoczynku po pracy na magazynie, bo przecież praca na magazynie (a zatem i odpoczynek po niej) nie podlega obowiązek rejestrowania (to jest okres wyłączony z przepisów 561).

"Podleganie" pod przepisy zaczyna się od "zakończenia odpoczynku dziennego lub tygodniowego", bo tak jest zdefiniowany okres jazdy dziennej zgodnie z 561. A od pilnowania odpoczynków pracowników "stacjonarnych" (magazynierów, mechaników) jest inspekcja pracy a nie ITD. Zatem musimy tylko wykazać część odpoczynku (od 0:00 w tej dobie) do rozpoczęcia pracy podlegającej pod przepisy 561.

Może, wystarczy złożyć wniosek do PWPW.

W tych rozbudowanych cytatach gdzieś Pan gubi wg mnie sens pytania. Zakłada Pan, że kierowca ma zakaz używania karty, a jeśli jej użyje podczas jazdy na wyłączeniu, to zostanie za to ukarany - to jest totalną nieprawdą.

Z jednej strony potwierdza Pan praktykę - jak to jest w rzeczywistości analizowane i tu się Pan zgadza ze mną, a potem przytacza Pan teoretyczne założenia, że przepisy są jednoznaczne i mówią coś innego niż się dzieje i tą samą praktykę Pan neguje twierdząc, że kierowca zostanie ukarany (co się nie dzieje).

Na szczęście ten brak karania nie wynika z tego, że wszyscy się mylą (a tylko Pan ma rację), tylko dlatego, że przyjmuje się taki tok postępowania, aby miał on sens w świetle brzmienia przepisów oraz samej logiki postępowania. Bo jak widać w tych samych przepisach można wyczytać różne rzeczy. Przepisy nie są idealne, ale mając na uwadze główny ich cel, przyjmuje się jednak, że jeśli kierowca wykazał to co powinien i zrobił to bez oszukiwania, to za co go ukarać i po co ?

Jeśli kierowca użyje swojej karty jadąc w trybie OUT, zarejestruje na prawidłowo działającym tachografie to co zarejestruje (pojazd jedzie, a tachograf jest przełączony w OUT), to analiza potem tych zapisów wykazuje czas "innej pracy" prawidłowo zarejestrowany na karcie kierowcy oraz udokumentowany przebieg pojazdu. To jest kwestia osoby, która łączy fakty i odpowiednio analizuje kodowanie informacji z tachografu (np. przy pomocy programów). Jeśli ktoś czyta dane na podstawie wydruków, to też widzi odpowiednie informacje i tylko od jego inteligencji zależy jakie stanowisko zajmie. Podobnie analizuje się rejestrowanie dyspozycji w podwójnej załodze - spełnia to definicje przerwy i tak jest traktowana, a jednak nie jest to prawidłowo zarejestrowana przerwa.

Proszę sobie wyobrazić, że kierowca zarejestruje (jakimś cudem) czas innej pracy "młoteczki" podczas jazdy z włożoną kartą, a licznik pojazdu w tym czasie wykaże przebieg kilkudziesięciu kilometrów - to raczej wtedy bym się obawiał kary ! I tak niestety jest (wpis manualny młoteczków na czas kiedy pojazd się poruszał - mam kilka prawdziwych kar z Czech na setki tysięcy koron, gdzie żadne odwołania nie przyniosły efektu). Sytuacją która rozwiązała problemy w takich okolicznościach było po prostu używanie karty normalnie w tachografie i tylko odpowiednie włączenie opcji OUT.

Zatem ja pozostaje przy swoim postępowaniu, bo ono jest skuteczne i pozwala normalnie działać i jeździć na wyłączeniu (po parkingach, bez naczep, na serwisach), a Pan niech robi po swojemu - mi to naprawdę nie przeszkadza.

PrzPrz:  ...i dokonania odpowiednich zapisów w dokumentacji.

- czyli prościej będzie wystawić sobie przez kierowcę zaświadczenia o prowadzenia pojazdu wyłączonego z 561 w trasie ?

Jeśli chce Pan mnie przekonać, że kierowca dostanie mandat za prawidłowe używanie tachografu (chociaż nie musi go używać, ale może!), to po raz kolejny się Panu nie udało.

Z Pana wywodów wynika, że wszystkie tachografy, które podczas jazdy w trybie OUT rejestrują w pamięci tachografu i na włożonej karcie kierowcy "czas jazdy" zamiast "czas młoteczków - czyli innej pracy", są niezgodne z przepisami unijnymi i należy je wycofać z rynku ! A jednak są zgodne, przechodzą legalizacje, a kierowcy pomocy drogowych nie dostają mandatów, jeśli skorzystają z tachografu zamontowanego w pojeździe i przedstawią do kontroli zapisy na karcie zamiast zaświadczeń z całego okresu 28 dni - zarejestrowany czas jazdy w trybie OUT jest traktowany jako inna praca i wszystko jest w porządku.

A art 6 pkt 5 z Rozp. 561 dotyczy dokonywania wpisów manualnych, czyli wtedy gdy kierowca NIE REJESTRUJE normalnie aktywności, BO NIE MUSI LUB NIE MA MOŻLIWOŚCI rejestrować swojej aktywności w tachografie, bo ten nie jest zamontowany.

A jeśli ma możliwość ? - to kierowca ma wybór i niech sam decyduje (razem ze swoim zarządzającym z CKZ) co dla niego będzie łatwiej zrobić - wpis manualny czy rejestrować aktywność od samego początku. Nigdy w życiu nie dostanie mandatu za rejestrowanie swojej aktywności w trybie OUT !

Pan naprawdę wierzy w to co pisze czy tylko specjalnie prowokuje Pan tą dyskusję ?