Gość MCh Opublikowano 21 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Po przeczytaniu artykółu w MK nr 10 z dnia 20.05.2009 dotyczącego nowego zawodu - dyplomowanego księgowego nasuwa mi się jedna konkluzja - WYCIĄGANIE PIENIĘDZY OD LUDZI. Nie rozumiem bowiem, że nie uwzględniono tzw. praw nabytych. Bo jak wytłumaczyć wyższe wykształcenie kierunkowe, studia podyplomowe również kierunkowe to wszystko potwierdzone otrzymanym certfikatem MF, nie wspomnę już o wieloletnim doświadczeniu. Łaskawcy z SK mogą jedynie zwolnić z modułów 1-10. Przecież to co jest zawarte w modułach 11-14 jest na każdych studiach ekonomicznych. Jaki jest sens zatem ponownego dokształcania się ztego co zostało potwierdzone dyplomem ukończenia studiów wyższych. Co do dokształcania to jest to oczywiste, że każdy obecnie wykonujący zawód księgowego musi się dokształcać bo rynek szybko go zweryfikuje. Jedyną różnicę jaka dostrzgam pomiędzy posiadanym certyfikatem MF a dyplomowanym księgowym jest to, że dyplomowany księgowy będzie miał obowiązek dokształcania. Pojawia sie zatem pytanie : dlaczego nie można uznać praw nabytych (potwierdzonych odpowiednimi dokumentami j.w.)i nadać wspomniany dyplom i wymagać obowiązkowego dokształcania ? Czy chodzi jednak o wyciągnięcie pieniędzy od ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi