Zalanie mieszkania - co zrobić?

[Gość ja1919]

Witajcie, miałam nieprzyjemne zajście na początku miesiąca, a mianowicie moje mieszkanie zostało zalane przez sąsiada. Straty może nie są duże, ale malowanie sufitu i jednej ze ścian będzie konieczne. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Nie wymagam, aby sąsiad zapłacił za ekipę remontową, ale uważam że przynajmniej moglibyśmy podzielić się kosztami farb. Czy są jakieś przepisy na które mogę się powołać? Do jakiej instytucji należy się kierować w takiej sytuacji.

[Gość J23]

Należało spisac protokół i wezwać sąsiada do naprawy szkody - korzystając z jego polisy obezpieczeniowej jeśli ma

[luke45]

Mój ciągle ucieka od odpowiedzialności i jeszcze mnie straszy. A administracja nic sobie z tego nie robi.

[Yurdrin]

Trzeba go przycisnąć i tyle. A za straszenie też może być karane. Do administracji pismo z potwierdzeniem odbioru.

[Monkey_Funcky]

dokładnie, zgadzam się

[brunonEg]

Jeśli uszkodził coś, co jest Twoje, to ma obowiązek naprawy szkody. Rozumiem, że nie chcesz dusić sąsiada na koszty, ale pomyśl, dlaczego miałabyś dokładać z własnej kieszeni za remont? Naprawdę Cię na to stać, nie masz innych lepszych wydatków?

Jeśli po zalaniu nikogo nie wezwałaś, to zrób zdjęcia, tak na wszelki wypadek. Najlepiej byłoby wezwać przedstawiciela administracji i tego sąsiada co Cię zalał, na spisanie protokołu uszkodzeń. A potem zawsze możesz zrobić remont na swój koszt a sąsiadowi wezwać wezwanie do zapłaty. Potem zostaje już tylko sąd.

[Magdalena84]

pogadaj z sąsiadem - może był ubezpieczony. Generalnie nie wiem jakie to przepisy ale wydaje mi się że jeśli sąsiad cię zalał to chyba musi naprawić szkodę.

[DanielNieznanowski]

Tak, zgodnie z prawem jeśli zostało uszkodzone mienie przez sąsiada jest on zobowiązany do zapłaty za zniszczenia. Należy zrobić zdjęcia, przygotować protokół za wczasu i wtedy umówić się z administracją na oględziny. Sąsiad się stawia bo pewnie nie ma ubezpieczenia. Sprawa nadaje się do sądu ale pewnie koszty remontu nie są tak duże żeby skierowała Pani sprawę do sądu.

[Mickey]

Może mieć tutaj zastosowanie art. 415 Kodeksu Cywilnego: Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Ważne jest dokumentowanie zniszczeń w obecności kogoś ze spółdzielni lub rzeczoznawcy. Po oszacowaniu strat można ubiegać się o odszkodowanie od sprawcy alby jego ubezpieczyciela jeśli sprawca był ubezpieczony. Jeśli sprawca nie poczuwa się do odpowiedzialności pozostaje skierowanie sprawy do sądu. 

[adrian4]

No cóż, chyba najlepsze jest ubezpieczenie.

[michalwu]

Może mieć tutaj zastosowanie art. 415 Kodeksu Cywilnego: Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Ważne jest dokumentowanie zniszczeń w obecności kogoś ze spółdzielni lub rzeczoznawcy. Po oszacowaniu strat można ubiegać się o odszkodowanie od sprawcy alby jego ubezpieczyciela jeśli sprawca był ubezpieczony. Jeśli sprawca nie poczuwa się do odpowiedzialności pozostaje skierowanie sprawy do sądu. 

 

konkret ;) sąsiad tak czy siak musi ponieść konsekwencje, może cie straszyć ile chce, ale i tak musi to zrobić :)

[katpio123]

Jak masz ubezpieczenie to możesz to zgłosić i ubezpieczyciel pokryję Ci ten remont. Na przyszłość żebyś np. Ty kogoś nie zalał zalecam zainwestować trochę w systemy inteligentne które powiadomią Cię o takich zdażeniach w porę. Popatrz sobie na tej stronie https://sklep.ferguson.pl/pl/c/Inteligentny-dom/74, te rozwiązania nie są drogie a zapewnią ci spokój i bezpieczeństwo .

[Gość j23]

zaś nachalna darmowa reklama

[forted]

Cóż, jeśli już doszło do zalania mieszkania z winy sąsiada, to nie ma co szczypać i należy podjąć wobec niego stanowcze kroki. Zasada jest taka, że nawarzone piwo należy wypić i sąsiad, jeśli jest człowiekiem honorowym, sam powinien zaproponować pokrycie części lub całości kosztów. W ostateczności zostaje sąd, ale uważam, że najlepiej po prostu się dogadać jak człowiek z człowiekiem. A na przyszłość radzę się ubezpieczyć, ponieważ w razie nieprzyjemnej sytuacji możemy liczyć na odszkodowanie. Ja na przykład odziedziczyłem gospodarstwo rolne po rodzicach i zdecydowałem się na ubezpieczenie w Gothaerze - https://www.gothaer.pl/pl-dla-ciebie-produkt/58319/gospodarstwo-rolne/dobrowolne-ubezpieczenie-rolne-goagro . Uważam z perspektywy czasu, że to była bardzo dobra decyzja, choć na razie na szczęście w gospodarstwie nie zdarzyło się nic złego. Ubezpieczenie jest bardzo szerokie i obejmuje różne zdarzenia losowe, chociażby takie jak uderzenie pioruna, obsunięcie się ziemi czy też deszcz i dewastacje. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość i uważam, że warto być przygotowanym na różne zdarzenia.

[polmaxeu]

najlepiej dogadać się z sąsiadem

great site

[redaktorzyna]

Mieliśmy podobny problem. Zrobiliśmy tak, że najpierw wszystko zabezpieczyliśmy, zrobiliśmy zdjęcia i zgłosiliśmy do ubezpieczyciela