Do kosztów możesz zaliczać faktycznie poniesione wydatki, nie wartość samego limitu. Nadwyżka limitu "przechodzi" na następny miesiąc i pozwala na zaliczenie do kosztów wydatków poniesionych ponad limit w danym okresie.
Oznacza to, że Twoje obliczenia nie są poprawne. Powinno być:
I miesiąc - limit wydatków - 2000 zł, faktycznie poniesione wydatki - 1100 zł, więc do kosztów możesz zaliczyć 1100 zł (nadwyżka limitu - 900 zł - przechodzi na następny miesiąc),
II miesiąc - limit wydatków - 1200 zł, faktycznie poniesione wydatki - 700 zł, więc do kosztów możesz zaliczyć 700 zł (po tym miesiącu nadwyżka limitu wynosi 1400 zł),
III miesiąc - limit wydatków - 1900 zł, faktycznie poniesione wydatki - 2500 zł, do kosztów możesz zaliczyć 2500 zł (limit z tego miesiąca pozwala na zaliczenie 1900 zł, jednak wspomniana nadwyżka z poprzednich miesięcy sprawia, że możemy teraz ująć również te 600 zł i dalej zostanie nam nadwyżka w limicie - 800 zł),
IV miesiąc - limit wydatków 1300, poniesione wydatki - 1000 zł, więc do kosztów zaliczasz 1000 zł faktycznie poniesionych wydatków (nadwyżka limitu w tym miesiącu znowu ulega zwiększeniu o 300 zł i wynosi 1100 zł).
Jeżeli w następnym miesiącu limit wyniósłby np. 500 zł, a wydatki na samochód 2000 zł, to do kosztów mogłabyś zaliczyć 1100 limitu z poprzedniego miesiąca + 500 zł limitu z tego, czyli 1600 zł. Nadwyżka kosztów - 400 zł - przeszłaby na kolejny miesiąc i mogłaby zostać rozliczona, jeżeli limit kilometrówki by na to pozwolił.
Mam nadzieję, że teraz wszystko jest już jasne 