Zakaz handlu w niedziele – konieczność czy zbędny luksus?

[Admin Infor.pl]

Do sejmu trafił obywatelski projekt ustawy zakazującej handlu w niedziele. Za słusznością wprowadzenia zakazu handlu w niedziele przemawia aspekt religijny i społeczny, jednak nie gospodarczy. Jakie skutki dla gospodarki wywrze wprowadzenie zakazu handlu w niedziele?

 

Powrót do artykułu: Zakaz handlu w niedziele – konieczność czy zbędny luksus?

[Gość Anna]

Pierdoły!!!! Chętnie zamienię swóje dni wolne w tygodniu na jeden dzień wolny w niedzielę.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

[Gość Hali]

Kiedyś w PL nie było niedziel handlowych! ludzie byli milsi i sczęśliwsi. Teraz zamiast wybrać się na niedzielny spacer w plener, ludzi chodzą po centrach handlowych, są wulgarni i denerwujący, więcej denerwują niz kupują! Wszystkim tym którzy nie muszą w niedzielę pracować, proponuję zatrudnić się w C.H. i przepracować chciaż jedną niedzielę w 12h systemie- odechce wam się!

 

[Gość megi]

popieram ten pomysł...oby tylko to przeszło w Sejmie

[Gość Ja]

Czekam z niecierpliwoscia. Choc jeden jefyny dzien kiedy wszyscy beda w domu i bedzie mozna spedzic czas razem. Dobre dla tych ktorzy pracuja na zmiany i w tygodniu matki mijaja sie z wlasna rodzina. Zwlaszcza z dziecmi. W tygodniu maluchy maja zajecia dodatkowe, lekcje itp a w niedz. W koncu bedzie czas by zjecs choc 1 posilek razem.

[Gość Iwona]

Popieram, wiem co to jest pracowac w niedziele 12 godzin na nogach a rodzina sama w domu.Pamietam lata, kiedy w niedziele wszystko pozamykane a cale rodziny spotykalam na spacerach w parku lub wycieczkach rowerowych, teraz nikt nie ma czasu na takie przyjemnosci chyba ze spacer do sklepu.
Mało kiedy można spędzić czas z rodziną,co w stosunku do innych jest dla nas krzywdzące.
Skoro kiedyś niedziele mogły być wolne,skoro choćby w Niemczech niedziele są dniem odpoczynku dla WSZYSTKICH to dlaczego u nas tak nie może być? 
Od dawna trzymam kciuki żeby ten projekt wszedł w życie codziennie

[Gość Marta]

Właśnie za godzinę idę do pracy w niedziele na 2 zmianę. Koszmar ????

[Gość Michał]

Dlaczego managerowie, dyrektorzy, itp. nie pracują w niedzielę ?

Są z innej gliny ?

[Gość As]

Miałam ostatnio wątpliwą przyjemność przekona się na jak wygląda praca w handlu w sklepie prywatnym. Jako, że nie miałam wcześniej doświadczenia co jest niezwykle istotne (przecież zapoznanie się z obsługa kasy fiskalnej i terminala płatniczego to co najmniej kilka tygodni intensywnego szkolenia jak to widzą pracodawcy) zostałam przyjęta. Po godzinnej rozmowie kwalifikacyjnej z bardzo miła Panią szefową (jak się kazała mianować) zaczęłam prace. Praca na dwie zmiany jeden dzień od 13 do 21 następnie od 6 do 14 i tak cały tydzień włącznie z sobotą. Po paru dniach koleżanka poszła na urlop więc zmiana do 14 przesunęła się do 16-19. Oczywiście osławione niedziele także wolne nie były bo jak to tak, żeby pracownik miał jakieś wolne. Więc co druga niedziela robocza, zmiana całodniowa od otwarcia do zamknięcia. Jak się okazało już w trakcie pracy "mniej ważne" święta jak to ładnie nazywały koleżanki również robocze "dla chętnych", ale jak któraś chętna nie była to znaczy, że jej na pracy nie zależy. Co do umowy miała być, ale nie było bo za każdym razem jak się upomniałam to usłyszałam, że jutro, albo od następnego tygodnia bo papiery nie gotowe, albo zapomniała zabrać. Wytrwałam 3 tygodnie po tym czasie stwierdziłam, że nie dam się dłużej w balona robić. Na odchodne usłyszałam (od koleżanek), że takich jak ja to już się tu przewinęły dziesiątki. Więc ogólnie rzec biorąc dochodzę do wniosku, że w tym kraju nie ma praw pracowniczych a pracodawcy nie boją się niczego. Co do ustawy popieram całym sercem bo naprawdę przykre jest jak widzę kiedy koleżanka mająca małe dziecko zamiast spędzić czas z rodziną to całą niedzielę siedzi w pracy. Mam tylko na dzieję, że jeśli uda się ją wprowadzić nie będzie to taki suchy zapis, jak ten zakazujący handlu w święta, bo w praktyce co drugi sklep w moim mieście jest otwarty w prawie wszystkie święta i na pewno nie obsługują w nich właściciele.

[Gość AS]

michale,managerowie i dyrektorzy też pracują w niedzielę,bo mają nienormowany czas pracy ,a ja nie jestem ani jednym ani drugim jestem sprzedawcą z centrum handlowego.

[Gość Gość]

sklepy powinny byc pozamykane w niedzielę bez żadnych wyjątków i niedziel wyprzedażowych. SW niedzielę większość ludzi się plącze po centrach i robi sztuczny tłum z nudy. Utarg i tak rozłoży sie na inne dni tygodnia

[Account672]

Zgadzam się. Niedziele powinny być wolne od handlu. Małe sklepy i ich właściciele oczywiście powinni mieć prawo do otworzenia swoich sklepów ale wielkopowierzchniowe galerie i markety powinny być zamknięte.

[Gość Beata]

Jestem za, zakazem handlu w niedzielę. Społeczeństwo by się się przyzwyczaiło, ludzie w większości robią sobie wycieczki z nudów i cotygodniowy rytuał po kościele do marketu. Do tego komentarze ''Panie w niedzielę muszą tu siedzieć" Aż chce się odpowiedzieć ''Gdyby was tu nie było, to nas też'' I błędne koło.

Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

[Gość mała]

Jestem za zakazem handlu w niedzielę!!w niedzielę do kościoła i na spacer z rodziną a nie na zakupy!!!

 

[=Edward=]

Dokładnie, w niedziele powinny pracować tylko niezbędne służby i placówki, a nie galerie, markety i spożywczaki.

[Gość Katarzyna]

Jestem za zakazem handlu w niedzielę!!w niedzielę do kościoła i na spacer z rodziną a nie na zakupy!!!

 

Sama sobie idź do kościoła!!! i zobacz gdzie katolicy, co dzień święty winni święcić idą po mszy... Do sklepu!

Jestem przeciwna zakazowi handlu - mamy wolny rynek i nich każdy handluje kiedy chce.

A pracownicy takich sklepów winni dbać o respektowanie swoich praw - a skoro sam się godzą na taką pracę to niech mają.

 

Już widzę, jak narzekacie, że nie można kupić w niedzielę bułek, że idą goście co się nie zapowiedzieli a ja ciasta nie mam. Kurna nawet jaj i mąki żeby upiec. I wino też wyszło. Jak ja się gościom pokażę?

Dziecko w niedzielę mówi, że ma przynieść na poniedziałek bibułę/papier kolorowy i farbki. W domu nie ma, sklepy zamknięte. Co zrobisz?

Łeb cię napieprza od rana. Jest niedziela, sklepy nieczynne. Będzie cię boleć do poniedziałku.

W poniedziałek masz urodziny. Kupisz ciasto do pracy w sobotę. Poleży dwa dni w lodówce. Smacznego.

 

Więc jeśli jesteś prawdziwym katolikiem - nie rób zakupów w niedzielę, idź do kościoła i na spacer z rodziną. Ale nie odbieraj wolności wyboru innym.

[Gość Ewa]

Katarzyno,

Masz rację niedziela to dzień na rodzinne spacerki po centrach handlowych!

Ale po co? Skoro często jest to tylko przejście po sklepach bez celu, tak po prostu żeby nie siedzieć w domu i tyle. Ludzie pięknie ubrani z wielkim grymasem na twarzy. Nie lepiej spędzić czas na wolnym powietrzu, albo z rodziną i przyjaciółmi niż chodzić po marketach i narzekać to na obsługę, to na ceny, innym razem na tłumy lub temperaturę w sklepach.

Gdyby sklepy w niedzielę były zamknięte (albo tylko do 15-stej) większości ludzi żyłoby się lepiej. Rodzice spędziliby czas z dzieciakami, dziadki z wnukami, sąsiad z sąsiadem itp. Relacje rodzinne i koleżeńskie na nowo byłyby pielęgnowane.

 

Zakupy zawsze można zrobić w inny dzień i nie wydaje mi się to niemożliwe, bo te otwarte sklepy tylko nas rozpieściły, a ciasta świeżego w niedzielę i tak nie kupisz, bo jest ono najczęściej z soboty, jak nie z piątku.

 

Zarówno my jak i dzieci z czasem przyzwyczaiłyby się do zamkniętych sklepów w niedzielę i o swoich potrzebach nie myśleliby na ostatnią chwilę (tu nawiązanie do bibuły, farbek itp.), a dzieci z wspólnej ławki też mogą się podzielić tym co maja :)

 

Upiec ciacho, czemu nie? w sobotę byłam na zakupach i w razie czego mąkę i proszek do pieczenia kupiłam. Drugie wyjście: idę do sąsiada na pewno mi pożyczy :) (tylko trzeba znać sąsiadów i być uprzejmy wobec nich, co niestety jest rzadkością).

 

Apteki mają dyżury więc tabletkę w niej dostaniesz, na stacji benzynowej też ją kupisz, najbliżsi jak mają to też użyczą.

 

No i po co otwarte hipermarkety w niedziele???

 

Często ludzie pracujący w marketach nie chcą godzić się na pracę w niedzielę ale nie mają wyjścia, bo sklep jest otwarty, spacerowiczów pełno i pracować ktoś musi :( a rodzinę trzeba nakarmić i jakiś komfort życia utrzymać.

 

Moim zdaniem tak jak przyzwyczailiśmy się do zakupów w niedzielę tak samo przyzwyczaimy się do ich braku.

 

JESTEM ZA ZAKAZEM HANDLU W NIEDZIELĘ

 

 

[Gość Pracujący w niedziele.]

Jeżeli ktoś chce sprzedawać w niedzielę, a druga osoba chce w niedzielę kupować to jak można im tego zabraniać. Takie debilne regulacje tylko szkodzą. Komu to ma służyć? Jak ktoś w niedzielę pracować nie chce to nikt go do tego nie zmusza, a jeżeli tak to radzę zmienić pracodawcę zamiast zabraniać pracy wszystkim innym dookoła. Za małe mamy bezrobocie w kraju że już czas zabraniać uczciwej pracy?

[Gość Yoka]

Zabraniać pracy = czyste k**estwo.

[Gość Ewa]

Pracuje w sklepie co drugą niedziele po 10 a nawet 11 godzini i wszystkie.soboty w miesiącu . Caly dzien stoję i kasuję klientów ,na stoisku nie wolno miec krzesla. Zarabiam 1280 ale to jest mala miejscowosc i nie ma pracy .Moim marzeniem jest skrócenie czasu pracy w niedzielę, Mam wolne w tygodniu wtedy maz jest w trasie a dziecko do późna w szkole . Kto pracowal w duzym sklepie to wie jak jest ciezko bo musisz jeszcze uzupełnić towar a na drugi dzien wysłuchac co nie bylo zrobione.Pozdrawiam pracujacych w niedzielę i zycze stalowych nerwów.

[Gość Krzysztof]

Witam. Z tego co wiem to nawet w te 13 świąt państwowych- jak ktoś chce i ma własny sklep to może w nim sprzedawać (właściciel i rodzina). Więc nie rozumiem oburzenia komentatora yoka:"Zabraniać pracy = czyste k**estwo.", jeśli na takiej zasadzie by działały wolne niedziele jak te 13 świąt państwowych to było by nawet lepiej dla lokalnych sklepikarzy. Mają wybór otwierają interes albo nie. Ale dlaczego w sieciówkach zwykli ludzie mają pracować na wypłate dla prezesa. Nieznam ani jednej osoby która pracuje w sklepie a ma coś przeciwko wolnej niedzieli. Co do wypowiedzi Pracujący w niedziele:"Jeżeli ktoś chce sprzedawać w niedzielę, a druga osoba chce w niedzielę kupować to jak można im tego zabraniać. Takie debilne regulacje tylko szkodzą. Komu to ma służyć? Jak ktoś w niedzielę pracować nie chce to nikt go do tego nie zmusza, a jeżeli tak to radzę zmienić pracodawcę zamiast zabraniać pracy wszystkim innym dookoła". Zwykła sprawa mnóstwo osób pewnie z chęcią by sprzedawała narkotyki a jeszcze więcej pewnie by kupowała, ale nie znaczy to że zakaz jest debilny i szkodzi, przecież możesz zmienić kraj na taki gdzie jest to legalne

[maciej89]

Całkowity zakaz handlu ma również obejmować usługi ? Bo według mnie tu jest zasadniczy problem. A po za tym, przymusu nie ma, a zakaz wydaje mi się lekko absurdalny i pokierowany politycznym wsparciem kościoła.

[Gość Gość]

Ci, którzy są za handlem w niedzielę, mają ten dzień wolny. Jaka obłuda i brak empatii.

[Gość Krzysztof]

Sama sobie idź do kościoła!!! i zobacz gdzie katolicy, co dzień święty winni święcić idą po mszy... Do sklepu!

Jestem przeciwna zakazowi handlu - mamy wolny rynek i nich każdy handluje kiedy chce.

A pracownicy takich sklepów winni dbać o respektowanie swoich praw - a skoro sam się godzą na taką pracę to niech mają.

 

Już widzę, jak narzekacie, że nie można kupić w niedzielę bułek, że idą goście co się nie zapowiedzieli a ja ciasta nie mam. Kurna nawet jaj i mąki żeby upiec. I wino też wyszło. Jak ja się gościom pokażę?

Dziecko w niedzielę mówi, że ma przynieść na poniedziałek bibułę/papier kolorowy i farbki. W domu nie ma, sklepy zamknięte. Co zrobisz?

Łeb cię napieprza od rana. Jest niedziela, sklepy nieczynne. Będzie cię boleć do poniedziałku.

W poniedziałek masz urodziny. Kupisz ciasto do pracy w sobotę. Poleży dwa dni w lodówce. Smacznego.

 

Więc jeśli jesteś prawdziwym katolikiem - nie rób zakupów w niedzielę, idź do kościoła i na spacer z rodziną. Ale nie odbieraj wolności wyboru innym.

Właśnie praca w Niedzielę odbiera wolność innym takim jak ja, bo muszę przyjść do pracy, więc nie pisz bzdur!!!!!!! A ciasto jak się ma wolne i czas dla rodziny można zrobić samemu o wiele zdrowsze i bez zbędnej chemii i ulepszaczy, ale trzeba mieć na to czas! A dzieci jak są dobrze wychowane i mają przykład rozgarniętych rodziców to wiedzą, że trzeba się wcześniej przygotować, więc te bajeczki dla myślących ludzi nie przejdą, a Pani zakładam jest przedsiębiorcą i ma pani gdzieś swoich pracowników, bo to oni pracują a pani ma wolne!

[Gość Kamila]

ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELĘ POPIERAM!

 

Niech pracodawcy pracują całą niedzielę jak tak bardzo cierpią z powodu utraty dochodu z niedzieli!!!! Niech tylko oni mogą a pracownicy NIE, bo jeśli jest luka, że jak niby sie pracownik zgodzi to może, w żadnym razie, bo pracodawcy później szantażują i trzeba przyjść, bo stosują sztuczki psychologiczne typu nie zależy Ci na pracy, albo mszczą się jak się potrzebuje urlopu itp. W innych krajach nie ma takiego traktowania pracowników, sami sąsiedzi Niemcy nie pracują w NIEDZIELĘ i nie zarzucajcie tu, ani nie wykorzystujcie KOŚCIOŁA, bo każdy ma wybór, nie musi do niego chodzić! Nie siejcie propagandy! Poświęćcie swój czas DZIECIOM rodzinom a nie tylko kasa i kasa, ona do niczego dobrego nie doprowadzi jeśli nie będziecie się szanować i mieć właściwych relacji z rodziną i innymi a na to potrzeba CZASU!