Kategorie
Skocz do zawartości

Nieopłacona nota odsetkowa a faktura


Gość KP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,Jakiś czas temu wykonałem klientowi usługę. Nie wystawiłem faktury, a pracowaliśmy na podstawie zamówienia i proformy. Kontrahent spóźnił się z płatnością ponad 2 miesiące, a ja z tego tytułu poniosłem straty (koszty wykonania usługi po mojej stronie uregulowałem w terminie). Kiedy otrzymałem płatność wystawiłem notę odsetkową (zgodnie z ustawą), która nie została uregulowana, a firma raczej nie jest zainteresowana jej uregulowaniem. Nigdy im nie wystawiłem im faktury VAT - czekam na uregulowanie odsetek. I tutaj moje pytanie. Znając życie to ja będę miał problemy (zapewne brak faktury = ukrycie przychodów) i zastanawiam się jakie? I jak to wygląda po stronie klienta? Przecież oni muszą mieć fakturę, bo są płatnikiem VAT, a transakcja opiewa na ponad 10 tys., więc też trudno to ukryć.Z góry dziękuję za odpowiedzi i ew. sugestie jak postępować w takiej sytuacji.Pozdrawiam, KP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak fatury skutkuje sankcjami, podatkowymi, proponuję nie chandryczyć się z kontrahentem bo jak się zezłości poskarzy się skarbówce Dołączona grafika) a to napewno nie bedzie miłe dla Pana. Fakturę winien pan wystawić w ciągu 7 dni od wykonania usługi.Z tym sie wiąże zapłata podatku Vat.

Dziwne że kontrahent nie upominał sie o fakturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,Jakiś czas temu wykonałem klientowi usługę. Nie wystawiłem faktury, a pracowaliśmy na podstawie zamówienia i proformy. Kontrahent spóźnił się z płatnością ponad 2 miesiące, a ja z tego tytułu poniosłem straty (koszty wykonania usługi po mojej stronie uregulowałem w terminie). Kiedy otrzymałem płatność wystawiłem notę odsetkową (zgodnie z ustawą), która nie została uregulowana, a firma raczej nie jest zainteresowana jej uregulowaniem. Nigdy im nie wystawiłem im faktury VAT - czekam na uregulowanie odsetek. I tutaj moje pytanie. Znając życie to ja będę miał problemy (zapewne brak faktury = ukrycie przychodów) i zastanawiam się jakie? I jak to wygląda po stronie klienta? Przecież oni muszą mieć fakturę, bo są płatnikiem VAT, a transakcja opiewa na ponad 10 tys., więc też trudno to ukryć.Z góry dziękuję za odpowiedzi i ew. sugestie jak postępować w takiej sytuacji.Pozdrawiam, KP

Szanowny Panie!Czapkę z głowy zdejmuje przed Pana pomysłowością! Jak Pan chce zmusić kogoś do zapłacenia czegoś, co formalnie odnosi się do dokumentu, który nie istnieje?!Nie pamiętam i nie chce mnie się szukać jakie sankcje. W zależności, czy ma Pan działalność czy nie. Jeśli Pan prowadzi działalność, to mogą 70% podatku Panu strzelić (nie jestem pewny jak już wspominałem). Niech inni spróbują powiedzieć.Obawiałbym się czegoś innego. Mogą Panu zacząć szacować przychód, a sądząc z "numeru", który Pan zrobił, "leci" Pan na stracie od długiego czasu, więc będą mieli co robić. A wtedy zaczałbym szykować przybory toaletowe, bo kary są naprawdę bolesne (i nie mam tutaj na myśli kar cielesnych) ;)
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze, wiec jak dzialaja firmy, ktore wystawiaja proforme -> wplata -> faktura? bo to mniej wiecej tak wygladalo? dokument, ktory byl podstawa wspolpracy to zlecenie podpisane przez obie strony + podstawowe zapisy dot. uslugi. podatku jeszcze nie rozliczalem bo rozliczam sie kwartalnie, wiec skarbowka i tak musi chwile poczekac (wplata nastapila na poczatku tego kwartalu). nie wystawilem faktury, a podpisalem zlecenie i wystawilem proforme, bo nauczony doswiadczeniem wiedzialem, ze zaplace podatki, a pozniej bede czekal i czekal, i sie sprawdzilo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o jakich należnościach teraz piszesz ? O tej nocie, nieprawnie wystawionej ?

Przecież pieniądze za wykonaną usługę otrzymałeś, co prawda z opóźnieniem, jak napisałeś, ale jednak ci zapłacili.

I naprawdę bardzo dziwne, że twój klient nie pogania cię o wystawienie normalnej faktury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, ale widzisz, ja nie jestem instytucja kredytujaca... zaplacilem podwykonawcom i srodki mialem przez dlugi czas zablokowane, zeby zaplacic za inne naleznosci musialem na koncie zejsc pod kreske, a to kosztuje - latwo policzyc ile... gdybym prowadzil ogromne przedsiebiorstwo nie byloby problemu, ale mam tylko mala dzialalnosc. po prostu potraktuje te sytuacje jako kolejna lekcje dla siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wystawienie faktury jest określony czas, proforma to żaden dokument i nie można uzalezniać wystawienia faktury Vat od tego czy kontrahent zaplaci za usługę czy też nie. Dobrze że nie minął termin rozliczenia podatku przynajmniej nie będzie zaległosci podatkowej. Pozostaje tylko kwestia wystawienia w terminia faktury vat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tego nie kwestionuje, nie jesteś bankiem i nie udzielasz kredytów, ale porządek musi być skoro jesteś przedsiębiorcą. Usługa wykonana to i faktura powinna być. Zaliczka otrzymana to i faktura zaliczkowa powinna być. Masz na to 7 dni. Chcesz od kogoś egzekwować należności (odsetki) zgodnie z prawem to i ty zachowaj się zgodnie z przepisami.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak to wygląda po stronie klienta? Przecież oni muszą mieć fakturę, bo są płatnikiem VAT, a transakcja opiewa na ponad 10 tys., więc też trudno to ukryć.

Akurat po stronie klienta to nie jest problem (jeśli to 1-os.dg lub sp.osobowa, właściele mogą pokryć wydatki z własnej kieszeni.), klient ma prawo a nie obowiązek odliczyć z otrzymanej faktury podatek Vat i ma prawo wrzucić fakturę w koszty. Jeśli tego nie zrobi zapłaci co najwyżej większy podatek. Problem jest po twojej stronie, bo to ty nie wystawiając faktury zaniżasz podatek należny i przychód i ciebie będzie urząd ścigał.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, ale widzisz, ja nie jestem instytucja kredytujaca... zaplacilem podwykonawcom i srodki mialem przez dlugi czas zablokowane, zeby zaplacic za inne naleznosci musialem na koncie zejsc pod kreske, a to kosztuje - latwo policzyc ile... gdybym prowadzil ogromne przedsiebiorstwo nie byloby problemu, ale mam tylko mala dzialalnosc. po prostu potraktuje te sytuacje jako kolejna lekcje dla siebie.

To trzeba przewidywać takie rzeczy (tym bardziej że wie Pan, że mają miejsce) i brać zaliczki, itp.Poza tym, napisał Pan, że była pro-forma (w 99% przypadków, pro-formy są na całość usługi), więc co mi tutaj opowiadasz, że kasę z opóźnieniem dostałeś!! Chociaż...biorąc pod uwagę Pana, cytuję: tak to mniej więcej wyglądało, stwierdzam, że kręcisz Pan i chcesz znaleźć sposób jak dodatkową kasę wyciągnąć. Chcesz Pan kasę z noty? A z tego co domniemuję jest to pewnie nota do pro-formy. Idź do sądu (albo do Jaworowicz). Tylko proszę pamiętać, że sądy są bezlitosne i tłumaczenie, że nie będę kredytował, że podatek... itp, mają w nosie. To jest właśnie ryzyko prowadzenia działalności, które powinien Pan mieć zakładając ją. Jeśli będzie się Pan tłumaczył, że Pan nie wiedział i nie zdawał sobie sprawy, to sam jest Pan sobie winny. Chcesz Pan mieć pieniądze pewne? Zysk bez ryzyka oferował Amber Gold albo idź na etat, albo czego życzę w Lotto wygraj.Co do podatku i obowiązków wobec fiskusa, poprzedniczki odpowiedziały Panu. Mnie tylko ciśnienie skoczyło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mnie tylko ciśnienie skoczyło" - ależ spokojnie, bez nerwacji Dołączona grafika

 

Wiesz. Mnie to zaraz szarpie, jak słyszę takie opowieści rodem z mchu i kamienia. Niby nie wystawił faktury, kasa z opóźnieniem, a tu proforma, kasa do ręki. Kuźwa! Niech się nauczą podpisywać umów i nie schodzą z cen, po to żeby mieć jakąkolwiek robotę i to i tak nie płatną, to i zamawiający zaczną inaczej podchodzić. Zaraz mnie tutaj powiecie, że nie wszyscy znają prawo. Zgadza się. Ale sąd powie, że ma w d...e to, cytując starą prawniczą sentencję: nieznajomość prawa szkodzi.

 

A poza tym, co my tutaj jesteśmy firmą doradczą z zakresu windykacji?

Ie tych odsetek będzie miał za dwa miesiące zwłoki od 10 tysięcy? 324 PLN!!! No rzeczywiście, oprocentowanie zejścia pod kreskę, jest tak wielkie, że bankrutują firmy. Zły jestem na takie akcje i tyle. Jeżeli 324 ponieżej tzw. kreski był i zastosujesz oprocentowanie 35% (pi razy oko dla zbójeckich kredytów) to masz 113 PLN rocznie. Więc Pan jest stratny około 20 złotych za dwa miesiące, bo musiał większe oprocentowanie zapłacić.

 

Prowadzisz biznes - naucz się przewidywać. Nie potrafisz przewidywać - to się za to nie bierz, albo poproś kogoś o pomoc, a za pierwsze zarobione większe pieniądze nie kupuj Merca (nie dotyczy to tego przypadku, tylko dość znacznej większości pseudo-biznesmenów).

 

Niech założą Związek Poszkodowanych przez Siebie i do Brukseli niech idą bidulki małe.

 

No! A teraz mogę przyjmować uwagi jaki to ja nie miły i bez serca. Ja tylko szczery jestem i nie cierpię użalania się.

 

Zapraszam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie czytałam, temat mnie nie dotyczy

masz rację, wszystko przed tobą Dołączona grafika

i nie masz czego żałować, że poprzedniego forum nie znasz, "rynsztok" to mało powiedziane

 

Rynsztok? A dokładniej? Jakieś bluzgi? Jakieś grupki wzajemnej adoracji?

Oszochodzi?! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak was czytam to mi sie niedobrze robi. ktos o cos spytal, a tu juz polaczkom wodze fantazji i inteligencji puscily i trzeba pomadrzyc sie. czlowiek stracil troche kasy nie z wlasnej winy a z winy nierzetelnego kontrahenta, a "eksperci" musieli go z tej okazji zjechac jak bura s. zreszta po co sie tak rozpisywac, skoro nie macie nic do powiedzenia!?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rynsztok? A dokładniej? Jakieś bluzgi? Jakieś grupki wzajemnej adoracji?

Oszochodzi?! Dołączona grafika

 

No aż mną cisnęłoDołączona grafika Jaki rynsztok? I wogóle co to za słownictwo? Większość obecnych "członków" była na poprzednim Forum, które w swoich wypowiedziach, komentarzach i złosliwościach nie rózniło się niczym od obecnego.

Jedyna rożnica to taka, że teraz można ale nie trzeba się logować i techniczna strona obsługi się zmieniła.

Tam i tu znalazły się złośliwe trolle, które psuły atmosferę, byli mądrzejsi i trochę mniej, byli ci co chcieli błyskać, istnieć i poprostu pomagać, więc nie rozumiem czegoś, po co wchodzisz koleżanko do rynsztoka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No aż mną cisnęłoDołączona grafika Jaki rynsztok? I wogóle co to za słownictwo? Większość obecnych "członków" była na poprzednim Forum, które w swoich wypowiedziach, komentarzach i złosliwościach nie rózniło się niczym od obecnego.

Jedyna rożnica to taka, że teraz można ale nie trzeba się logować i techniczna strona obsługi się zmieniła.

Tam i tu znalazły się złośliwe trolle, które psuły atmosferę, byli mądrzejsi i trochę mniej, byli ci co chcieli błyskać, istnieć i poprostu pomagać, więc nie rozumiem czegoś, po co wchodzisz koleżanko do rynsztoka?

 

Hmmm, tak nie bardzo załapałem ten komentarz, no ale może z tych mniej lotnych jestem ;)

Mam rozumieć, że stary rynsztok istnieje, tylko w nowej szacie?

Szczerze przyznam, nie zauważyłem tutaj złośliwości, a słownictwo, owszem może i nie trąci piórem Mickiewiczowskim (trudno tego wymagać od wszystkich), ale nie uważam go za rynsztokowe.

 

Agnieszko, bądź tak dobra i uprzejma i wyjaśnij mnie o co chcodzi (możesz również prywatną wiadomością).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...