przeszkadzanie sąsiadom

[Gość Mateusz]

Witam.

Od pewnego czasu razem z dziewczyną wynajmujemy jedną z czterech kawalerek zrobioną z czteropokojowego mieszkania.

Pozostałe mieszkania są wynajmowane przez osoby w naszym wieku czyli studentów.

Ostatnio dziewczyna mieszkająca obok skarżyła się że nasz budzik ją budzi czy też słyszy jak rozmawiamy lub oglądamy filmy lub seriale  na laptopie po godzinie 22. Nie jesteśmy typem imprezowiczów nie zapraszamy do siebie gości. Chcemy tylko móc normalnie funkcjonować w swoim lokalu. I tu pojawia się pytanie czy posiadamy co do tego jakieś prawa bo nie chcemy żyć jak duchy.

 

[Gość Gość]

Witam.

Od pewnego czasu razem z dziewczyną wynajmujemy jedną z czterech kawalerek zrobioną z czteropokojowego mieszkania.

Pozostałe mieszkania są wynajmowane przez osoby w naszym wieku czyli studentów.

Ostatnio dziewczyna mieszkająca obok skarżyła się że nasz budzik ją budzi czy też słyszy jak rozmawiamy lub oglądamy filmy lub seriale  na laptopie po godzinie 22. Nie jesteśmy typem imprezowiczów nie zapraszamy do siebie gości. Chcemy tylko móc normalnie funkcjonować w swoim lokalu. I tu pojawia się pytanie czy posiadamy co do tego jakieś prawa bo nie chcemy żyć jak duchy.

 

Jest takie powiedzenie - "czego nie zabrania prawo, zabrania wstyd". Jeśli koleżanka zgłasza, że zachowujecie się zbyt głośno po 22.00 to należy dostosować się do sąsiadów mieszkających obok. Nie wiem, na jakie prawo chcesz się powoływać? Masz takie same prawa jak sąsiadka zza cienkiej ściany. Wy jesteście głośni i macie pretensje do sąsiadki, ona też może zacząć hałasować.

[Egumia]

Myślę, że warto znaleźć jakiś kompromis w tej sprawie z sąsiadką zza ściany, aby nie było afery. Poza tym współegzystowanie z osobami mieszkającymi obok jest zgodne z zasadami współżycia społecznego. Oglądanie filmu wieczorem to jeszcze nie przestępstwo, jednak warto mieć na względzie komfort sąsiadów i nieco obniżyć głośność.