"Pracodawca oczywiście sam z siebie może dać Ci podwyżkę ale jest zobowiązany Ci ją przyznać w momencie, kiedy w trakcie Twojego urlopu doszło do zmian płacowych w Twojej grupie zawodowej. Nazwałam to grupą zawodową, ale można to też nazwać tymi samymi stanowiskami czy równorzędnymi stanowiskami. Krótko mówiąc, jeśli byłabyś wtedy w pracy i dostałabyś podwyżkę, to bezwzględnie ona Ci się należy pomimo, iż przebywasz na urlopie macierzyńskim czy rodzicielskim. Podwyżki mogły zostać wprowadzone przez zmianę regulaminu wynagrodzeń obowiązującego w pracy, zarządzeniem dyrektora czy prezesa. Mogło też to się odbyć nieoficjalnie."-znalazłam to w sieci...