Witam, mam podobny problem z firmą ubezpieczeniową SPB Polska. rok temu zakupiłem laptopa w sieci Media Markt i no dałem się namówić na zakup dodatkowego ubezpieczenia na sprzęt zapewniano mnie że od wszelkiego zalania itp itp zrobią mi z laptopem w ramach gwarancji Ochrona i Komfort+, laptop kosztował ponad 1900 zł, stwierdziłem że przyda się bo to nie jest tani sprzęt. Laptop po jakimś czasie zaczął się jak by to powiedzieć ekran gasnąć i ponownie się oświecać taki reset ekranu po czym wyskakiwał komunikat że sterowniki ekranu przestały działać ale odzyskały swoją sprawność, stwierdziłem że to chwilowe i że błąd musiał jakiś wystąpić ale zaczęło się to częściej pojawiać po czym pech chciał miałem laptopa na stoliku i szklankę z wodą na noc i chcąc nie chcąc pies mi w nocy wskoczył na stolik bo było pozostawione trochę jedzenia i wylał mi tą wodę na laptopa ..... klawiatura przestała działać i myszka dotykowa częściowo, stwierdziłem że pośle go na tą gwarancje SPB+. A więc napisałem pismo do nich w sensie e-maila zgłosiłem laptop do naprawy opisałem problem ponad to dodałem do informacji że jest także problem z kartą graficzną albo sterownikami nawet rozmawiałem z serwisantem że pojawia się taki problem powiedział że się tym zajmą więc pomyślałem że świetnie więc nie mam się co martwić .... Po czym przyszedł mi rachunek za klawiaturę w sumie za usługę 130 zł z czego śmiem twierdzić że klawiatura nie jest nowa tylko używana..... ponad to usterka związana z gaśnięciem ekranu nie została naprawiona.... spróbowałem własnych sił i zreinstalowałem system i na nowo zainstalowałem, myślałem że to coś da że mi już nie będzie ekran gasnął (resetował się) jednak że to nic nie dało ( dodam tylko że serwis do którego poszedł laptop stwierdził że jest uszkodzenie klawiatury i myszki dotykowej) ponownie wysłałem e-maila do SPB i dostałem odmowę.... wkurzony udałem się do media markt Bielsko Biała Sarni stok powiedzieć jak wygląda sytuacja.... spytałem się czy mogę odzyskać pieniądze które zapłaciłem za dodatkowe ubezpieczenie bo to jest G....! po czym pani sprzedawca powiedziała że oni napiszą odwołanie .... jej słowa.... Oni panu powinni przyjąć sprzęt ma pan ochronę i komfort ... ja mówię że wiem o tym, po czym przyszedł kierownik Media Markt przedstawiłem mu całą sytuacje on był nawet w szoku że musiałem płacić sobie za naprawę.... i powiedział że oni mają obowiązek przyjąć mi sprzęt ! i że się tym sam zajmie.... czekałem jakieś 2 tygodnie po czym dziwnym trafem też okazało się że Media Markt też nie może nic zrobi...... dziwne.... wkur..... się i posłałem go na gwarancie LENOVO a tu co się okazało Przyszłą mi wycena napraw.... okazało się że dysk jest uszkodzony płyta główna i inne rzeczy ponad to ingerencja osób trzecich .... ja osobiście nic nie działałem z nim w środku bo się na tym nie znam.... i że koszt napraw przekracza wartość nowego urządzenia ..... w Ciężkim szoku byłem przecież to nie możliwe.... po czym znowu czekałem aż laptop wruci z serwisu Lenovo.... usłyszałem tylko w Media Markt przykro nam ale nie możemy panu pomóc... po powrocie do domu zadzwoniłem do tej przeklętej firmy i gadam z babką co to ma być na spokojnie że jaki powód jest nie przyjęcia laptopa i jakim prawem ja przez waszą firmę straciłem gwarancje producenta.. bo był udział osób trzecich..... najpierw babka mi powiedziała że Firma SPB Ubezpieczyciel nie ma obowiązku informowania mnie o tym gdzie i w jaki serwisie się laptop znajduje po czym zająkiwała się i powiedziała że ale do pana wysłał ubezpieczyciel list o utracie gwarancji producenta czy jakoś tak..... mówię że ja sobie go poszukam, potem już pani z SPB mówiła tylko skargi i zażalenia na e-mail albo pocztą i tyle.... poczekałem trochę bo musiałem ochłonąć z tego wszystkiego .... po czym ponownie go zgłosiłem że problem dalej się pojawia reklamacje do naprawy zgłaszałem po czym ponownie dostałem odmowę przyjęcia go na serwis.........
Proszę pomóżcie mi, jak uporać się z tym tematem .... żeby go przyjęli na to cholerne ubezpieczenie za które zapłaciłem.... Bo ja już nie wiem co robić....