Witam.
Dokładnie miesiąc temu, do mojego domu listonosz przyniósł pismo z Sądu Okręgowego (chodziło o stawienie się na rozprawę). Niestety, jako, że byłam wtedy nieobecna, przesyłka została odebrana przez moja babcie - która zas na wzglad juz sedziwego wieku, zapomniała przekazac korespondencje i powiadomic mnie o zaistniałym fakcie. Sprawa z oczywistego uchybienia z mojej strony, została przegrana. Zastanawiam się, jak uargumentować sądowi tą sytuacje i czy bedzie to wystarczajaca przesłanka do starań o przywrócenie terminu?
Pozdrawiam.
- Kategorie na forum:
- Księgowość|
- Kadry|
- Moja firma|
- Samorząd|
- Logistyka|
- Działy forum:
- Księgowość dla firm·
- Księgowość budżetowa·
- Kadry·
- Biznes·
- Prawo·
- Moto·
- Nieruchomości·
- Samorząd·
- Logistyka