Szacuje się, że wyprawka szkolna to granice 400 - 500 złotych. Wszystko też zależy co dokładnie dziecko będzie potrzebowało, ale tak czy siak jest to koszt spory i znacznie odbijający się na portfelu. Niektóre dzieciaki niestety nie mają nawet takiej możliwości, by rodzice kupili im niezbędne przybory. Nie dziwne, bo jeżeli miesięczny dochód w rodzinie jest mniejszy lub nieznacznie większy, niż koszt posłania dziecka do szkoły z pełnym wyposażeniem, to inne wydatki biorą górę. Ciężko mi sobie nawet wyobrazić co czują te dzieci wraz z nadejściem nowego roku szkolnego, gdzie praktycznie większość spotkań z rówieśnikami opiera się na porównywaniu tego, co nowego dostali na rozpoczęcie roku. Dlatego Fundacja Pociecha organizuje akcję http://fundacjapocie...powrotdoszkoly/, która ma na celu zebranie gotówki na wyprawki szkolne dla dzieci z najbiedniejszych rodzin. Akcja potrwa do 17 września, więc jest to najwyższy czas kiedy sami też możemy nieść pomoc i wpłacić dowolną kwotę na przybory szkolne, dresy, czy nowe buty dla dzieciaczków.