Ależ tak! Tylko w momencie szacowania szkody należy powiedzieć, że NIE interesuje Cię gotówka, lecz wpłata na rzecz warszatu, który będzie naprawiał samochód. Prawdopodobnie trzeba wybrać ASO, które wykokuje naprawy w sposób bezgotówkowy - w razie dodatkowych szkód, nie wycenionych przez ubezpieczyciela - wołają sobie sami do dodatkowych oglądzin. Jeśli zgadzamy się na wypłatę gotówki to praktycznie zawsze jest niedoszacowana.
Przykład? Pani wjechała mi w tył. Rzeczoznawca zobaczył, wycenił na 500zł. W protokole wskazałam bezgotówkowy sposób rozliczenia i wskazałam ASO, gdzie samochód będę naprawiać. Ostawiłam auto do ASO, dałam im zgodę na występowanie w moim imieniu. Po tygodniu odebrałam naprawione auto, faktury nie dostałam (bo jest wysyłana ubezpieczycielowi), faktura opiewała na 1500zł... Ubezpieczyciel bez zająknięcia zapłacił. NIE jest to żadna droga przez mękę jak pisze poprzedniczka - tak się standardowo występuje.
Jednak jeśli autorka posta miała wypadek kilka mies. temu i przyjęła kasę to tym samym zaakceptowała wycenę. Auto zostało naprawione? Faktura jest na wyższą kwotę niż odszkodowanie? Wysłano fakturę do ubezpieczyciela? Bo na hasło "wydaje mi się" to trudno się wypowiedzieć