Dzień Dobry,
Proszę o poradę czy składać reklamację na częściowo wykonaną usługę i płacić na żądanie sprzedawcy.
Sytuacja:
Zamówiłem okna do nowego domu jednorodzinnego w promocyjnej cenie - 3-szybowe, 6-komorowe wraz z montażem w cenie 9.000zł.
Na potwierdzenie złożenia zamówienia podpisaliśmy dokument zamówienia okien z wyszczególnieniem (wymiarowaniem) każdego okna i wpłaciłem zaliczkę 2.000zł.
Po 2 tygodniach firma przyjechała z oknami i je zamontowała. Ja w tym czasie byłem w pracy a na budowę wpuścił ich mój ojciec.
Zamontowali wszystkie okna oprócz jednego okrągłego z przodu nad wejściem, ponieważ mają problem z nabyciem odpowiedniego wymiaru (ale nie oto chodzi).
Ojciec nie podpisywał odbioru okien.
Następnego dnia po przeglądzie okazało się że frontowe okna są 3-szybowe a wszystkie pozostałe zamontowane 2-szybowe.
Po szybkim telefonie do sprzedawcy ten stwierdził że sprawdzi co poszło nie tak.
Później dzwoni do mnie, że zamówienie złożone poprawnie, że on wysłał do fabryki zlecenie produkcji zgodnie z zamówieniem, ale fabryka wykonała niezgodny towar i chce żebym wpłacił 5.000zł to ruszy z reklamacją. W ramach zabezpieczenia realizacji reklamacji mam zostawić sobie 2.000zł. Sprzedawca chyba mnie zwodzi bo czekam już 3 tydzień na wymianę okien 2-szybowych na 3-szybowe oraz zamontowanie tego ostatniego okrągłego okna i tylko słyszę że za tydzień wymienimy.
Pytanie:
1. Płacić tak jak chce sprzedawca czy nie? Czy coś mi grozi jak nie zapłacę za te zamontowane dobre i złe okna do czasu wymiany?
2. Czy jak zamontują ostatnie okrągłe okno a nie wymienią 2-szybowych na 3-szybowe mogą żądać zapłaty?
3. Czy pisać pismo reklamacyjne? Bo usługa montażu jeszcze nie zakończona - nie mam ostatniego okrągłego okna zamontowanego.
4. Czy termin reklamacji 2 miesięczny jaki jest na zamówieniu dotyczy każdego okna osobno czy całego zamówienia? W zamówieniu jest każde okno z wymiarowane oddzielnie ale rodzaj, kolor itp razem dla wszystkich.
Proszę o wszelkie pomysły jak rozwiązać tą sytuację
Z góry dziękuję za porady.