Napisano 04 czerwiec 2009 - 19:47
Witam widzę ze dużo tu złośliwych opinii - szkoda komentować. No wiec moja agila ma ponad 90000. Spalanie ok 7-8 w mieście, na trasie coś koło 7. Założony gaz od 40000. Gazu zjada w zależności od pory roku i sposobu prowadzenia od 8-10L. Zero problemów z silnikiem,chłodnicą i innymi takimi. Za to zajeździłem amorki (trochę przeładowałem autko jak się przeprowadzałem, dałem się zwieść ogromnemu bagażnikowi jaki uzyskujemy po złożeniu foteli- zapakowałem cały dobytek poza lodówką i pogoniłem 200km to dobiło amorki-wymieniałem komplet- swoja droga miny sąsiadów kiedy pakowałem auto przez 3h i wszystko się zmieściło ... bezcenne... teściom też kopara opadła :-D), gniazda pod amorki(uwaga nie da się kupić samych poduszek i nie ma zamienników - trzeba kupić całe gniazda a to trochę drogo wychodzi bo "oryginalnie" zawyżona cena przez serwis- choć może to i lepiej ze oryginalne bo w sumie na oryginalnych gniazdach zrobiłem 90000),podkładki pod sprężyny( standard przy wymianie amorków- zresztą to kosztuje niecałe 30zl), dwa razy tylne prawe łożysko (podejrzewam ze raz było źle założone bo padło po kilku miesiącach- później założyłem w innym serwisie i jeżdżę już dwa lata), pompę wody ( podpuścił mnie mechanik- na szczęście wymieniłem u znajomego gdzie okazało się ze niepotrzebnie bo wyciek był z pękniętego przewodu), przewody chłodnicze(czyt.wyżej),tarcze i klocki( tarcze kilak razy przetaczane - ale to strata czasu, lepiej było od razu wymienić krzywe tarcze, szkoda auta no i ciągnie kolejne koszty:amorki, drążki kierownicze, łożyska), końcówki drążków kierowniczych (patrz wyżej), wymiana wtryskiwaczy gazu( nie są seryjnie montowane wiec nie powinienem tego wiązać akurat z tą marką- to raczej ku przestrodze przed tankowaniem na niesprawdzonych stacjach, ja zatankowałem i żałowałem)Autko nie bierze oleju, cichutko chodzi, po wymianie amorków słychać tylko szum opon na asfalcie. Denerwują mnie te cienkie opony - wygląda jak na łyżwach i ślizga się po deszczu przy ostrzejszym hamowaniu i łatwo się zakopuje w sypkim piasku - można to wymienić ???Silniczek trochę słaby ale to nie auto sportowe tylko miejskie i w 100% spełnia swoje zadanie (trochę za dużo pali jak na 1.2 ale to może u mnie)Jeśli chodzi o rdze to teraz się zaczyna- do puki autko było garażowane to był spokój ale od dwóch lat stoi pod gołym niebem i pojawiły się dwie kropeczki na przednich drzwiach, po stronie pasażera i kierowcy w tym samym miejscu (mniej więcej w poło wys. okna) wiec podejrzewam ze to jakaś wina fabryczna (proces lakierowania lub gięcia blachy)lub taka partia mi się trafiła. aha miałem też przymusową wymianę tylnej kalpy i lewej lampy oraz plastikowej osłony belki zderzaka- autobus mnie "zakatował" i wszystko poszło z ubezpieczenia, ujawnił się tez duży plus wysokiego auta, gdyby to było niskie autko typu corsa to po prostu by mnie wciągnęło pod autobus a tak popchną mnie i skończyło się tylko na wymianie dokumentów dla ubezpieczalni i kilku papierosach w czasie oczekiwania na policje - autkiem pojechałem dalej 100km o własnych siłach, bez holowania.