- Kategorie na forum:
- Księgowość|
- Kadry|
- Moja firma|
- Samorząd|
- Logistyka|
- Działy forum:
- Księgowość dla firm·
- Księgowość budżetowa·
- Kadry·
- Biznes·
- Prawo·
- Moto·
- Nieruchomości·
- Samorząd·
- Logistyka
Napisano 11 listopad 2009 - 12:02
Napisano 11 listopad 2009 - 13:02
Napisano 11 listopad 2009 - 16:06
Napisano 11 listopad 2009 - 16:17
Napisano 11 listopad 2009 - 16:23
Napisano 10 marzec 2011 - 20:49
Napisano 23 sierpień 2012 - 01:35
Napisano 22 maj 2013 - 15:00
Napisano 02 maj 2017 - 10:01
też mam problem z sąsiadem, który mieszka piętro wyżej.
Dzisiaj po zwróceniu mu uwagi nazwał mnie "wredną babą" - niestety chamstwo nie ma granic.
A za każdym razem, stuk, łomot itp. I tak od roku.
Żałuję, że jak sąsiad robił imprezę to nie wezwałam policji za zakłócanie ciszy nocnej.
Napisano 11 sierpień 2017 - 18:00
Witaj Mieszkamy w Tarnowie na "urokliwym" jak się nam na początku wydawało osiedlu. Razem z żoną pracujemy ciężko. Po pracy wracamy do domu i zamiast odpoczynku przeżywamy horror. A zaczęło się od tego, że po którejś z rzędu imprezie urządzonej w poniedziałek nie wytrzymailiśmy i żona wezwała policję. Od tego momentu zaczeło się ładowanie ciężkimi przedmiotami w podłogę, przesuwanie krzesłami po podłodze, tupanie wystarczy tylko, że usłyszą, że rozmawiamy we własnym mieszkaniu. Jest to o tyle trudne do uchwycenia, żeby to nagrać, bo sąsiad wali w podłogę krótkimi seriami i przestaje i potem z zaskoczenia znowu... Już prawie zwariowaliśmy od tego i szczerze mówiąc nie wiemy co robić żeby ci ludzie wreszcie przestali.
też mam problem z sąsiadem, który mieszka piętro wyżej.
- Dzisiaj po zwróceniu mu uwagi nazwał mnie "wredną babą" - niestety chamstwo nie ma granic.
A za każdym razem, stuk, łomot itp. I tak od roku.
Żałuję, że jak sąsiad robił imprezę to nie wezwałam policji za zakłócanie ciszy nocnej.
Napisano 02 maj 2018 - 21:22
Ale mnie denerwuje, że niektórzy ludzie nie mają za grosz pomyślunku i poszanowania dla innych. Przecież wszelkie stuki, huki, tupania, skakanie, bieganie - to wszystko słychać i przeszkadza. Wszystkim osobom, które tak zatruwają życie zadałbym pytanie czy oni chcieliby, aby ktoś ciągle zatruwał im życie. Może gdyby sami doświadczyli to w końcu zrozumieliby jak bardzo kogoś krzywdzą.
Napisano 14 maj 2018 - 08:53
Witam, przez wiele lat miałam to samo, czyli złośliwe bardzo głośno chodzili, tupali i zawsze po 2200. Było to bardzo uciążliwe, ale ciągle powtarzałam "Elunia połamiesz sobie te suche nóżki". I stało się najpierw jeden syn rozbił się na motorze, złamał rękę i nogę, w niedługim czasie drugi syn złamał nogę, a po ok. roku Pani Ela złamała rękę. Kilka lat był spokój ale od miesiąca znowu zaczęła tłucz i robi to taki sposób, że niby to gdzieś się spieszy np. do łazienki czy kuchni i to jak zwykle po 22-ej. Kobieta ma już 70 lat, jej podłość nie zna granic.
Nie chcę z nią rozmawiać bo uważam, że nie ma z kim.
Ale wychodzę z założenia, że znowu dostanie za swoje. Jest takie przysłowie "Nie rób komuś tego czego byś sam nie chciał".
Pozdrawiam Krystyna
Napisano 14 maj 2018 - 09:36
Ty zawistna babo, powinienem ci napisać "nie odpowiem bo nie ma KOMU"
A kim ty jesteś, żeby pisać "Nie chcę z nią rozmawiać bo uważam, że nie ma z kim."? każdy człowiek zasługuje na szacunek.
Podłość twoja nie zna granic, czekasz na ludzkie nieszczęście???
Żyj swoim życiem, a nie podsłuchiwaniem sąsiadów.
Złośliwa jędzo, pewnie gruba jak beka i stąd siedzisz w domu i nadsłuchujesz, a inni to mają suche nóżki???
Kup sobie psa i wychodź na spacery, nie będziesz nadsłuchiwać życia innych
Napisano 19 maj 2018 - 23:54
Guest_Kondi - życzę ci takiego porąbanego sąsiada z całego serca. Może wtedy trochę zrozumiesz, że ludzie chcą tylko odrobiny spokoju we własnych czterech ścianach za które płacą i nie muszą dostosowywać się do jakiegoś chama ponadprzeciętnego, który nie potrafi uszanować czyjejś prywatności i prawa do spokoju.
Napisano 18 kwiecień 2019 - 09:47
Napisano 18 kwiecień 2019 - 11:15
A czy nie dałoby się wnieść do sądu wniosek o zamianę mieszkań z sasiadem z góry czy dołu? Z tego co wiem, w calym pionie, wszystkie mieszkania mają ten sam metraż, więc nikt na tym ani nie straci ani nie zyska. Po zamianie mieszkań sąsiad z góry nie będzie już mógł tupać nad głową, bo to ja będę nad nim.
Takich spraw nie załatwia się w sądzie. Wystarczy dogadać się z sąsiadem. Ja na ten przykład absolutnie nie przeniosłabym się piętro wyżej, bo to o wiele więcej schodów i na starość mogę nie podołać wchodzeniu.A poza tym, przy takim rozwiązaniu obie strony musiałyby przeprowadzić remonty w mieszkaniach. Dlaczego mają mi się podobać kafelki po byłym sąsiedzie lub jego podłoga czy kolor ścian?
Napisano 18 kwiecień 2019 - 12:08
A co ma sąd do zamiany mieszkań palancie?A czy nie dałoby się wnieść do sądu wniosek o zamianę mieszkań z sasiadem z góry czy dołu? Z tego co wiem, w calym pionie, wszystkie mieszkania mają ten sam metraż, więc nikt na tym ani nie straci ani nie zyska. Po zamianie mieszkań sąsiad z góry nie będzie już mógł tupać nad głową, bo to ja będę nad nim.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
Guest_Medusa - wczoraj, 22:54
mleszczak - wczoraj, 22:27
Guest_ - wczoraj, 22:26
Pati98 - wczoraj, 22:13
Guest_ - wczoraj, 21:55
KarolinaPL - wczoraj, 21:37
Tymoteusz1 - wczoraj, 21:27
Guest_Amelia - wczoraj, 21:14
Guest_Elza - wczoraj, 20:38
Guest_Tadeusz - wczoraj, 20:34
Guest_Kasia - wczoraj, 20:30
Guest_Grzegorz - wczoraj, 20:24
Guest_Krzysztof - wczoraj, 20:11
Martitaa - wczoraj, 19:17
enefmedical - wczoraj, 18:54